Anna Dereszowska straciła majątek. „Weszłam na drogę sądową”
Coraz częściej ofiarami różnorakich oszustów padają nie tylko przeciętni Polacy, ale także ci znani z pierwszych stron gazet. Niedawno głośno było o Mai Bohosiewicz, która straciła 1,5 mln złotych, wykupując długi jednej z firm odzieżowych. Teraz z kolei Anna Dereszowska ujawniła, że wpadła w finansowe tarapaty.
Anna Dereszowska straciła duże pieniądze
W środowy wieczór 18 grudnia Anna Dereszowska zamieściła w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym ujawniła, że została klientką znanego przedsiębiorstwa oferującego rozmaite usługi finansowe. Choć polegała na bogatym doświadczeniu firmy oraz jej rozpoznawalności, podobno stała się ofiarą nieuczciwych praktyk konsumenckich. „Długo zastanawiałam się nad publikacją tej informacji. Ale w obliczu sytuacji, w której wciąż wiele osób codziennie może być narażonych na nieuczciwe praktyki a w konsekwencji być może utratę środków uznałam, że powinnam to zrobić” – napisała na Instagramie, a następnie opowiedziała o tym, co ją spotkało.
„Spłacając kredyt hipoteczny w walucie obcej przez kilka lat korzystałam z usług największego w tej części Europy kantoru internetowego. Firma ta wydawała się wiarygodna nie tylko z powodu wieloletniej działalności na rynku, tysięcy korzystających z jej usług klientów, ale też licznego zaangażowania w sponsoring wielu dużych podmiotów” – zaczęła swoją publikację.
Następnie Anna Dereszowska postanowiła przestrzec swoich odbiorców przed korzystaniem z usług tej firmy. „5 listopada br. wpłaciłam na konto Cinkciarz.pl bardzo znaczącą dla nas kwotę polskich złotych celem wymiany na euro. Do dnia dzisiejszego te pieniądze do mnie nie wróciły. Kontakt z firmą jest bardzo utrudniony, a na wezwania do zwrotu wpłaconych środków nie odpowiada” – ujawniła, dodając, że wielokrotnie próbowała skontaktować się z działem obsługi klienta. „Wiem już, że jestem jednym z wielu poszkodowanych klientów” – zdradziła.
Aktorka poradziła, by ci, którzy korzystają z usług tej firmy, uważnie przyjrzeli się sytuacji, w jakiej znajduje się spółka. „Natomiast Cinkciarz.pl, z którym weszłam już na drogę sądową, wzywam do uczciwego zakończenia sporu ze mną oraz innymi poszkodowanymi” – zaapelowała. Co ciekawe, okazało się, że również Maciej Zakościelny boryka się z podobnym problemem. Pod postem Anny Dereszowskiej artysta napisał: „Jestem w tej samej sytuacji – dostałem informację że do końca roku oddadzą pieniądze wszystkim z odsetkami. Ściskam”.